Witaj.
Na władców, Duna doprowadza mnie do szaleństwa! Nie chce po prostu zrozumieć, że sztukę można uprawiać tylko dla przyjemności. Bla bla, "Obowiązkiem sztuki jest odzwierciedlanie poważnej filozofii", bla bla! Moja sztuka ma obowiązek podobać się ludziom na tyle, żeby płacili mi za nią kinah.
Na moim nowym dziele Deltras skrada się ze swoimi ludźmi do wieży w Pandemonium i bierze kliku zakładników. Lord Zikel wysyła starego weterana Archontów, aby ich wyeliminować. To będzie fenomenalne!
Oczywiście nie jest to wierne przedstawienie wydarzeń historycznych, ale przecież nie jestem historykiem. Czy sztuka nie może służyć po prostu rozrywce? Nikt nie rzucił jeszcze historykowi miliona kinah!