Achhh... jestem taki zmęczony... boli... chcę spać... dajcie mi spać, proszę...
Nie mogę spać w nocy... ten straszliwy głos w moim śnie... taki okropny... jak żywy... taki rzeczywisty...
Codziennie to samo. Jakbym był uwięziony w mojej własnej Otchłani... w niekończącej się spirali... wpadam w wir... w masę martwych dusz...
Kiedyś miałem jakieś życie... miałem przyjaciół... ale teraz... teraz jestem nikim... muszę się pozbyć tego koszmaru... muszę...