Azphelumbra.
Nie mogę uwierzyć, że Kistenian próbuje sam ogrzać całe miasto. Nie powinien od tak marnować swoich sił.
Zawsze chciał tu przyjechać... cały czas śpiewał pieśni pochwalne na cześć Kurngalfbergu. Gdy tu przybył, przysiągł ponownie obudzić miasto do życia własnymi rękoma - oto rezultat.
Nic nie wskazuje na to, żeby śnieg topniał, nie? Jego koledzy mówią, że to niemożliwe. Nie chcę umrzeć na zmrożonym pustkowiu.
Wierzę w niego, ale gdy ludzie stracą do niego zaufanie, z pewnością przegramy. Kistenian zachowuje się, jakby był opętany. Nie wiem, co się z nim stanie, jeśli nam się nie uda. Zrobię wszystko, abyśmy osiągnęli nasze cele, ale martwię się. To wszystko jest takie trudne.