Witaj Daeva!
Wcześniej atmosfera w sklepie była zupełnie inna...
Teraz panuje tam lodowaty chłód.
Daeva z Elysea i Asmodae wrogo się na siebie gapią...
Za każdym razem serce mi wali ze strachu, ponieważ boję się, że ktoś chwyci za miecz.
Może podczas nieobecności Kahruna...
Co mam zrobić, gdy dojdzie do katastrofy?
Gdy popękają wszystkie te szlachetne talerze...
Nawet nie chcę o tym myśleć.