Azphelumbra.

Co? Czego chcesz?

Och, wybacz, Daeva - nie chciałem być niegrzeczny. Pracuję właśnie nad wierszem i nie chcę, by dowiedzieli się o tym inni obrońcy.

Robię notatki, aby uwiecznić moje pomysły, gdy jestem na służbie, ale jeśli mi się nie podobają, znów je drę. Mam tu kilka, które zachowałem... myślę, że są całkiem udane. Chciałbyś[f:"Chciałabyś"] usłyszeć próbkę?

Ależ chętnie. Wiersze to nie moja działka.

Hmm! Wiersz ma tytuł: "Pieczeń Pujery z solą".

O Pieczeni Pujery, ty leżysz na stole.

Jesteś tak słona, zbyt solą posypana.

Patrzę w twe oczy i wzdrygam się.

Proszę, wybacz mi, Pujery.

To by było tyle. Co o tym sądzisz?

Naprawdę mi się podobało. Ee... to jest takie bardzo... poetyckie. Och, jest już tak późno?

Wiedziałem, że masz jakieś pojęcie o kulturze, [%username].

Być może mój poziom jest po prostu zbyt wysoki dla tutejszej publiki. Niewielu jest na tym świecie, którzy potrafią docenić moje wyrafinowanie.

Jaka szkoda, że dopiero teraz cię poznałem. Może przeczytałbym ci później jeszcze coś innego?

Teraz muszę udać się dalej.

Ach, jesteś zupełnie jako moi koledzy, [%username].

Nieważne, jak subtelny i wzruszający jest mój wiersz, oni i tak nie są w stanie zrozumieć tych niuansów.

Proszę, idź sobie dalej.

Muszę już iść...