Popatrz! Daeva!

Sanctum jako miejsce pracy miałoby swoje zalety, jednak nie ma lepszego miejsca do badania Nieumarłych niż ta okolica.

Jestem wdzięczny, że sprzedawcy Changarnerk pozwolili mi tu pracować – chociaż oczywiście próbują wyciągnąć ode mnie każde kinah, które posiadam.

Czasem gryzie mnie sumienie, że nie walczyłem przeciwko Balaurom, jednak jeśli moja praca pomaga likwidować Nieumarłych, to przecież też się liczy, prawda?

Ależ oczywiście – tylko dlaczego tak surowo się oceniasz? Na pewno.

Czasem inni Daeva krytykują mnie, że niby w żaden sposób nie pomogłem w czasie wojny.

Jednak muszę zarabiać na życie. I skoro mogę to robić, przy okazji pomagając i nie tracąc przy tym życia, to dlaczego nie?

Sanctum płaci mi za to, że tu jestem. Gdy zarobię tu coś na boku – antyczny dzban tutaj, starodawny manuskrypt tam – nie czynię tym nikomu szkody.

Szczęścia życzę.