Co u ciebie słychać?

Mieszkam tu od zawsze.

Dlatego bardzo dokładnie obserwuję każdego, kto się tu przeprowadza.

Kiedyś było zupełnie inaczej, ale teraz przybywa tu coraz więcej nieczułych ludzi...

Chyba to nie jest zbyt duże wymaganie, żeby pozdrowić kogoś, kto przypadkiem wejdzie ci w drogę, prawda?

Czasami, kiedy obcy mnie ignorują, odechciewa mi się tu mieszkać.

Do zobaczenia niebawem!