Witaj, Daeva. Niech światło rozświetla twoją ścieżkę!

Uważaj, gdzie stąpasz! Przechodzą tędy wszyscy, którzy chcą się dostać do miasta ... Tam zawsze się dużo dzieje.

Nie chcę być nieuprzejmy, ale często przechodzą tutaj gwałtowni młodzi Daeva, którzy wtykają nos w nie swoje sprawy.

A gdy potem są miażdżeni przez spadające skrzynie, mają rozbite głowy z powodu uderzenia hakiem do przeładunku albo podchodzą zbyt blisko skraju i spadają, to nie wygląda to zbyt apetycznie.

Zapamiętam to.