Pozdrawiam cię.
Jeden Daeva stawia sobie za cel walkę w Otchłani, dla innego wielkim zaszczytem jest poświęcenie życia dla organizacji.
Ja jednak dawno porzuciłem takie cele.
Nie znoszę walki, nie znoszę jednak też konkurencji.
Najchętniej cieszyłbym się życiem w pięknym Elian.
Być może dlatego uchodzę za nieudacznika.
W ogóle mnie jednak nie interesuje to, co inni o mnie myślą. W przeciwnym razie nie mógłbym żyć tak beztrosko.