Witaj?

Zazdroszczę dzieciom bogatych rodziców.

Jak na przykład Balomowi, właścicielowi farmy, na której pracuję. Urodził się w dobrobycie. A teraz jest jeszcze bogatszy, gdyż ma żyłkę do interesów. Ale i tak miał łatwiejszy start w życie.

Nigdy się nie wzbogacę, pracując dla Baloma. Chcę mieć własną farmę, ale Balom... no wiesz...

Krocz w cieniu Azphela.