Wiesz, jaką mam nazwę dla laboratorium Alquimii? "Rzeźnia"!
Tam masowo obrabia się Deava. Pełno tam Lefarystów, którzy nie będą zwlekać ani sekundy, żeby wydrzeć komuś serce.
Dlatego jest to idealne miejsce na trening dla początkujących!
Prosto w zimną wodę! Nie ma lepszej metody! [%dic:STR_DIC_W_STR_DF3_SZ_G4_3] jest idealnym wyzwaniem dla dobrze zapowiadającego się Daeva.
Ale ostatnimi czasy chodziło raczej o "zarzynanie" niż o "trening". A to za sprawą: [%dic:STR_DIC_M_IDDF3LP_LehparEleShamanNmdDQ_45_Ae].
Nie mogę się przyglądać, jak tracimy mój obszar treningowy z powodu jednego Lefarysty. Mógłbyś[f:"Mogłabyś"] się nim zająć dla mnie?
To prawdopodobnie moja własna wina, że Esras został tam wysłany. Moi, eee, uczniowie, nieźle się bawili przez jakiś czas w Alquimii.
No nie patrz tak na mnie! Wszyscy Daeva, których wysłałem, byli bardzo zdolnymi wojownikami! A w coś takiego jak "niemożliwe" albo "zbyt ryzykowne" nie wierzę.
No to jak: Dam ci monetę, jak wrócisz. Dobry interes, nie?
Taak, inaczej nie da rady ... Pewnie nie możesz każdemu wyświadczać osobistych przysług.
Ale mam pewien pomysł: Co powiesz na to, żebym wysłał na raz WSZYSTKICH Deava, których znam?
Razem udałoby się im zgładzić nie tylko Wysokiego Kapłana, ale także każdego Lefarystę w Alquimii. Co o tym myślisz?
Aby uprzedzić twoje pytanie: Nie, nie zapędzam nikogo w pułapkę, wysyłając go do Alquimii.
Ja tylko nie podaję wszystkich szczegółów ... Ale to dla ich dobra! I dla Asmodae! W końcu zaprawieni w boju Daeva nie rosną na drzewach!
Jak tylko wysoki kapłan będzie już historią, to znowu ich tam wyślę! Coś mi przyszło do głowy ...
Ach, wspaniale!
Może prędzej czy później odzyska siły, ale nie powinniśmy się tym dzisiaj przejmować.
Gdzie jest też nowy cud bojowy Daeva? W ogóle nie powiedziałem, że w Alquimii czekają na ciebie łupy ... CAŁA MASA łupów ...
Zabij: [%dic:STR_DIC_M_IDDF3LP_LehparEleShamanNmdDQ_45_Ae] ([%2]/1)
Zdaj raport [%dic:STR_DIC_N_Maponus]owi
Udaj się do laboratorium Alquimii i wyeliminuj Wysokiego Kapłana Esrasa, który przeszkadza Maponusowi, eee, jednostkom trenującym.
Maponus wysłał dobrze zapowiadających się wojowników Daeva do Laboratorium Alquimii, żeby podszkolili się w prawdziwej walce.
Jednak odkąd pojawił się tam Wysoki Kapłan Esras, trenowali raczej umieranie.