Cholerne tchórzliwe, asekuranckie, wydelikacone cykory!
Mógłbym dziś kogoś udusić, [%username]. Żołnierze nie są w stanie walczyć, garnizon pogrążony jest w tragicznym chaosie, a Rocayd jest zapewne największym idiotą w całej Asmodae.
Psiakrew! Następny Daeva, który zapyta mnie, gdzie znajduje się najbliższy obelisk, znajdzie się przy nim szybciej niż by chciał.
Jest tyle spraw do załatwienia ... Nie potrafię sobie wyobrazić, że mój brat Krizarid musi zajmować się w Gelkmaros tego rodzaju bzdurami.
Przynajmniej wrogów jest tu w nadmiarze ... Myślę, że powinienem być wdzięczny za to, że moje ofiary same podchodzą pod ostrze.