Witaj.
Twoja twarz zdradza mi, co myślisz: zadajesz sobie pytanie, dlaczego w tak niebezpiecznym miejscu maluję moje obrazy.
Słuszne pytanie. Ale sztuka rozkwita także na wojnie.
Jestem przekonany, że sensownie jest namalować Tiamaranta stworzoną mocą Władców Balaurów.
A nie lepiej byłoby namalować członków oddziału ekspedycyjnego, którzy walczą w Tiamaranta?