Oddanie i broń, młody[f:"młoda"] [%userclass]!

Jak się dziś masz, drogi[f:"droga"] przyjacielu[f:"przyjaciółko"]?

Wykonuję ciężką pracę, aby nasza cytadela pozostała silna, a jej mieszkańcy bezpieczni.

Musimy ochraniać nasz lud, [%username]. Możliwe, że jesteśmy błogosławionymi, wybrańcami, Daeva nie są jednak sami. Aion wysłał tu również ludzi i każdy nasz oddech musi służyć ich ochronie.

Rozumiem. Muszę iść, Kairon.

Tak to jest? Czy mówisz to tylko po to, żeby mnie uspokoić?

Ach ... wybacz. W ostatnim czasie wciąż obserwuję u naszych Daeva zarozumiałe zachowanie. Najpierw były to uprzedzenia, potem słowa i czyny. Ale musimy zapomnieć o naszym pochodzeniu.

Nawet najwspanialszy kwiat jest bezwartościowy bez korzeni, a podczas gdy my Daeva sięgamy naszą mądrością i pięknem do gwiazd, to ludzie są tymi, którzy karmią ten świat. To oni wzmacniają nasze szeregi, wznosząc się.

Rozumiem, Kairon. Sądzę, że masz rację.