Azphelumbra.
Znowu tu jesteś! Lepiej uważaj – jeśli zbyt dużo wypijesz, możesz dostać się poza Pandemonium. Już się kiedyś tak zdarzyło, że Daeva wzięli tu chmurkę za statek powietrzny. A to boli jeszcze bardziej, niż kac następnego ranka...
Och, wybacz... Myślałem, że jesteś tu stałym gościem. Można łatwo pomylić wszystkie twarze, które się tu przewijają, ale...
Na bank skądś cię znam.