Kto tam?

Żyję już w Jeiaparan od ponad 50 lat, odkąd poślubiłam Zetusa.

Wtedy wioska była idyllą. Ja łatałam sieci, mój małżonek łowił ryby. Żyliśmy w pokoju i ciężko pracowaliśmy.

Teraz cały Heiron jest polem bitwy. Nieumarli, Balaurowie ...

Zastanów się, czy stąd nie odejść. Tutaj nie jest bezpiecznie. To trudne, wiem.

O, nie. Nie mogę odejść. Wolę umrzeć tam, gdzie są moje wspomnienia niż żyć w obcym miejscu.

Poza tym czekam na mojego syna. Walczy w odległym miejscu, które nazywa się Verteron.

Często widzę go w moich snach. To znak, że wkrótce powróci, nie sądzisz?

Twoje słowo na ucho Aiona.