Niech ciemność przyniesie ci pokój.

W chwili mojego przybycia tutaj przez myśl mi nie przeszło, że skończę jako stróż więzienny. Szczerze powiedziawszy nie jest to nic, czym można się przechwalać.

I jest to też bezsensowne. Załóżmy, że więźniowie jakimś cudem wydostaną się z cel. Uciekną z lochu – i znajdą się na górze w samym środku pełnego broni magazynu!

Każdy zbieg z odrobiną oleju w głowie pobiegłby z powrotem do swojej celi!

W cieniu Azphela, przyjacielu[f:"przyjaciółko"].