Co to było?
Podobno to miejsce powinno być tak bezpieczne jak Sanctum, wcale mnie to jednak nie przekonuje. Odkryłem kilka problemów z bezpieczeństwem, nikt jednak nie chce o tym wiedzieć. Machają tylko na to ręką i mówią, że wszystko jest w porządku.
Nadzory jest to obojętne, ponieważ jest Daeva. Ale co z nami, ludźmi? Mamy tylko jedno życie!