Na tej posiadłości jest tyle dusz, którymi muszę się zajmować. To bardzo mnie trapi.

Najwięcej czasu zajmują mi starcy i dzieci, o które ona się troszczyła.

Kim jest Amalen?

Im dłużej trwała wojna z Krallami, tym więcej ludzi uciekało z posiadłości. .. wiele dzieci straciło rodziców.

Sieroty plątały się po okolicy, kradły jedzenie jak zwierzęta, sypiały w przydrożnych rowach. To było straszne.

Amalen była inna. Inni dorośli dbali o swoje potrzeby, ale ona troszczyła się o dzieci, jakby były jej własnymi.

To niezwykłe.

Tak to było, szczególnie w owych czasach.

Ale ona i dzieci były bezbronne wobec ataku Krallów. Teraz błąkają się po terenie sierocińca, nieumarłe, ale nie znając swego losu.

Daeva, mógłbyś[f:"mogłabyś"] mi pomóc, wysłać ich z powrotem do Rzeki Eteru?

Przyjmij Odrzuć

Dziękuję, [%username]. Nie zniosę myśli, że te dzieci błąkają się bezradnie i w mękach, kiedy jedynym życzeniem Amalen było dać im miłość i spokój.

Jeśli pójdziesz stąd na południe, zobaczysz kamienny mur wokół szkieletu bramy prowadzącej do domu. Na podwórzu błąkają się dzieci, które stały się Nieumarłymi, a Amalen Ponura szlocha.

Proszę wybaw: [plur][%dic:STR_DIC_M_Bookie_38_An] i [%dic:STR_DIC_M_BansheeNamedQ_40_An] i zapewnij im wieczny spokój.

Do usług, dobry duchu.

Biedne dzieci! Amalen cierpi, nigdy nie będzie mogła odnaleźć spokoju eteru!

Niech Aion będzie mi świadkiem dla tych biednych, niespokojnych duchów!

Przykro mi, Kaciasie.

[%username]! Znalazłeś[f:"Znalazłaś"] sierociniec Amalen?

Martwię się od kiedy wyruszyłeś[f:"wyruszyłaś"] – wątpię, czy potrafisz zrobić to, co musi zostać zrobione.

Proszę powiedz mi tylko... czy pomogłeś[f:"pomogłaś"] im wrócić do Rzeki Eteru?

Spoczywają w świetle Ariel.

Dziękuję, Daeva. Chyba nigdy nie dokonałeś[f:"dokonałaś"] tak wielkiego czynu jak dziś.

Powinieneś[f:"Powinnaś"] być błogosławiony[f:"błogosławiona"].

Pozbądź się Nieumarłych z terenu sierocińca

[plur][%dic:STR_DIC_M_Bookie_38_An] ([%2]/7)

[%dic:STR_DIC_M_BansheeNamedQ_40_An] ([%5]/1)

Porozmawiaj z: [%dic:STR_DIC_N_UndeadManager_Kacias]

Amalen i dzieci, którymi się opiekowała, stały się nieumarłe i błąkają się po terenie sierocińca. Wyślij je z powrotem do Rzeki Eteru.

Kacias współczuł duchom, które błąkały się po Posiadłości Medeus nie wiedząc, że są martwe.

Szczególne współczucie żywił dla Amalen i sierot wojennych, którymi się zajmowała. Błąkają się one nieumarłe po terenie sierocińca.

Na polecenie Kaciasa wysłałeś[f:"wysłałaś"] Amalen i dzieci z powrotem do Rzeki Eteru.

Nowa misja: [%questname] Aktywna: [%questname]