Witaj Daeva!
Gdy usłyszałem, że zostałem przydzielony do Obozu Badaczy Rozłamu, miałem[f:"miałam"] jako takie o tym pojęcie... Ale moje zlecenie tutaj jest o wiele trudniejsze, niż przypuszczałem[f:"przypuszczałam"].
Psychicznie oczywiście.
Ale komu jest łatwo w takim pogmatwanym czasie...
Ciągle jeszcze nie mogę przyzwyczaić się do tego, że mam zniszczyć duszę byłego kolegi.
Gdyby istniała taka możliwość, powędrowałbym[f:"powędrowałabym"] do: [%dic:STR_DIC_W_LDF4a_SZ_C2_01], gdzie w pobliżu znajdują się Balaurowie. Ulżyłoby mi.
Nawet nie chcę o tym myśleć, że spotkam znaną duszę Reiana... Trudno byłoby to wytrzymać.