Azphelumbra.

Ach, kwiat młodości kwitnie nawet w najsurowszej kniei. Mówię oczywiście o adiutancie Zygfrydzie.

Co z nim? Przykro mi, ale nie plotkuję.

Jest zakochany w adiutantce Delris i widzi to każdy poza Delris. Jest za bardzo pochłonięta pracą.

Tymczasem pracują ze sobą już tak długo, że czułby się zakłopotany tak po prostu wyznając jej miłość.

Biedny Zygfryd.