Niechaj światło rozjaśnia twoją ścieżkę.

Wybacz, [%username]. Nie jestem już radosnym wioskową żartownisią, jaką kiedyś byłem. Mój smutek jest zbyt przytłaczający.

Mój mąż został napadnięty podczas polowania na Rynoce i ... nie przeżył. Był jednym z dowódców straży i próbował zapewnić pożywienie całej wiosce. Ale spotkał go okropny koniec.

Wiem, że to zniosę. Jednak jestem zupełnie zrozpaczona, kiedy myślę o tym, że nasze dziecko musi dorastać bez ojca. Miał takie dobre serce. Gdyby tylko troszczył się bardziej o swoją rodzinę, zamiast wstępować do straży.

Niech światło ofiaruje ci pokój.