Azphelumbra!
Liczę na to, że moi centurioni znają swoje oddziały. Muszą nie tylko potrafić dobrze walczyć, ale także posiadać wybitne umiejętności przywódcze i organizacyjne.
Jednak jeden z moich centurionów sprawia mi kłopoty i, mówiąc szczerze Daeva, nie chciałbym sam zajmować się tym problemem.
Mianowałem na centuriona Amundiego, który już dawno służy w legionie, jednak zamiast zachęcać oddziały do współpracy, wywołuje niepokój. Każdego dnia muszę wysłuchiwać opowieści o jego wrogości i braku zdolności, a najgorsze jest to, że zgubił córkę mojej siostry!
Wierzyłem w jego doświadczenie, ale to... cholera! Prędzej stracę skrzydła niż powiem siostrze, że Gjalf zniknęła!
To absurdalne! Nie chcę mieć z tym nic wspólnego!
Możesz to głośno powiedzieć! Teraz Amundi jest śmiertelnie przerażony i nie mam wyboru, muszę sam zatroszczyć się o oddziały.
Martwię się jednak o Gjalf. Wiem, że nie odważy się zaniedbać swoich obowiązków – skorupy i odłamki! Praktycznie sam wychowałem tę dziewczynę!
Odnajdziesz Gjalf, [%username]? Mam nadzieję, że nie wylądowała w jakiejś jaskini Balaurów albo że nie została pobita przez jakiegoś strasznego Golema. Ten przeklęty Amundi ma mniej rozumu, niż Aion dał Koboldom!
Aby opuścić Reshanta, należy przejść obok Lądowiska Primum. Gdyby tamtędy przechodziła, ktoś by ją zauważył. Dlatego Gjalf musi być nadal w Reshanta.
Jeśli się teleportowała, na pewno wie o tym [%dic:STR_DIC_N_Mure]. Udaj się teraz do niego i zapytaj, czy widział moją Gjalf – nie mów mu jednak proszę, że jest moją siostrzenicą. Nie chcę, żeby każdy dowiedział się o tym, że zniknęła – przynajmniej dopóki najpierw nie porozmawiam z jej matką.
Gdy znajdziesz Gjalf, daj znać Amundiemu. Powierzam tę sprawę twoim skrzydłom.
Nie jest mi łatwo mówić komuś obcemu o szczegółach rodzinnych i niepokojach panujących w legionie. Wiedziałem jednak, że mogę na tobie polegać.
Najwidoczniej jednak wydałem przedwczesny osąd. Proszę, zachowaj te informacje dla siebie!
Co? Co, nie chcesz tam iść?
Czego zatem chcesz ode mnie? Jestem bardzo zajętym człowiekiem! Znikaj.
Tak, dwa razy. Poszła tam samotnie a po jakimś czasie wróciła z [%dic:STR_DIC_N_Ganglot]em.
Zmierzali do Stalowej Krypty. Powiedziałem im, że powinni wziąć ze sobą więcej ludzi, ale nawet nie chcieli o tym słyszeć.
Wciąż mogą być w tym przeklętym miejscu. Ten kapłan był dość zdeterminowany... Moim zdaniem jest trochę jak Kukku.
Niech ochrania nas cień Aiona! G-g-g-gdy namiestnik Votan mnie tu wysłał, myślałem, że m-m-m-muszę przepędzić tylko kilka zagubionych dusz i n-n-n-na tym koniec. A-a-ale jest ich tu taaaak dużo! Tak dużo!
Musimy wysłać je wszystkie z p-p-p–powrotem do Eteru. A-a-a-ale wszędzie widzę martwe dusze i ciągle ich przybywa! Dlaczego tu jesteś? Ty t-t-tak nie wyglądasz... Jeszcze nie.
Co? Jak to? Amundi wysłał Gjalf, żeby mi towarzyszyła. Czego t-t-t-teraz od niej chce?
Gjalf przybyła do mnie i przekazała mi rozkaz w momencie, gdy badałem Ruiny Roah. Amundi zmusił mnie, żebym przerwał te ważne badania i zabił z-z-z-zagubione dusze. Gjalf towarzyszyła mi i została tutaj, żebym nie zwariował... ech... nie czuł się samotny! Ze mną wszystko w porządku!
Udaj się proszę do centuriona [%dic:STR_DIC_N_Amundi] i powiedz mu, że Gjalf wypełnia powierzoną jej misję. Potrzebuję tej d-d-d-dziewczyny!
Przybyłem tu z moimi legionistami po tym, jak mianowano mnie centurionem. Panował tu zupełny chaos – twierdza wpadła w ręce Elyosów a ja... nie byłem sobą!
Z trudem udało mi się przeżyć... Wszędzie panował chaos. A teraz to!
Nie tylko straciłem Gjalf, ale w dodatku jest ona siostrzenicą generała brygady!
Co? Hmm... Tak! W rzeczy samej! Teraz już pamiętam: Właśnie formowałem moich ludzi gdy namiestnik wydał rozkaz. Wysłałem Gjalf, żeby się tym zajęła – wydała mi się być umiejętną Daeva.
Zapomniałem jednak złożyć generałowi brygady raport na temat jej oddelegowania. Skorupy i odłamki! I co mam teraz zrobić? Wpadłem z niezłe tarapaty!
Och, Aionie. Nie miałem pojęcia, że Gjalf jest spokrewniona z Jebalem. Do diaska! Jak mogę odzyskać zaufanie generała brygady? Co ja takiego narobiłem?!
Porozmawiaj z [%dic:STR_DIC_N_Mure]
Porozmawiaj z [%dic:STR_DIC_N_Ganglot]em
Porozmawiaj z [%dic:STR_DIC_N_Amundi]m
Amundi, nowo mianowany centurion, stracił z oczu Gjalf, siostrzenicę generała brygady. Udaj się to Mure, teleportera międzystrefowego, aby dowiedzieć się, gdzie znajduje się zagubiona legionistka imieniem Gjalf.
Generał brygady Krzyku Burzy Jebal martwił się, że centurion Amundi nie sprostał zadaniu, gdy dowiedział się od niego, że legionistka Gjalf zniknęła.
Jebal polecił ci, żebyś zbadał[f:"zbadała"] tę sprawę i złożył[f:"złożyła"] raport Amundiemu. Najpierw udałeś[f:"udałaś"] się do Mure, teleportera międzystrefowego, i zapytałeś[f:"zapytałaś"] go, czy widział Gjalf.
Mure powiedział, że przetransportował Gjalf i Ganglota do Stalowej Krypty. Udałeś[f:"Udałaś"] się tam i spotkałeś[f:"spotkałaś"] Gjalf i Ganglota.
Gdy składałeś[f:"składałaś"] raport Amundiemu ten przypomniał sobie, że wysłał Gjalf, aby towarzyszyła Ganglotowi.