O co chodzi, Sir?

Moje pierwsze wrażenie z Balaurei jest takie, że ludzie tutaj zachowują się dość wrogo wobec osób postronnych. Nie może być miejsca dla takich zachowań w tej krainie! Daeva muszą wykazać się solidarnością, aby przeżyć!

A ten punkt węzłowy jest szczególnie podatny. Szczególnie martwią mnie nie ataki Balaurów, lecz niekończące się najazdy ciemnoskrzydłych.

W czasie mojej służby w Sanctum zdarzyło mi się służyć jako żołnierz w Otchłani, ale w porównaniu z tym, co dzieje się tutaj w Balaurea, Otchłań była dziecinną igraszką!

To naprawdę przerażające miejsce.