Nawet, gdy się ich zabije bardzo wielu, to wciąż pojawiają się nowi Vritra.

To tak, jakby się rozdwajali.

Przypominam sobie tę chwilę, kiedy ostatni raz widziałem Pepe.

Powiedział wtedy, że wszystko ma swoją przyczynę.

Nawet to, że oddział Vritry sieje spustoszenie w takim stopniu, dzieje się prawdopodobnie z jakiegoś powodu.

Chciałbym go odkryć. Musimy.

Rozmowa się kończy.