Wojnę wygrywa się zaopatrzeniem. To całkiem proste.

Wprawdzie już od długiego czasu pracuje z Shugo, ale Shugo w tym miejscu są szczególni.

Rozwinęli to zaplecze, założyli firmę, a do postawienia czegoś takiego na nogi zdolni są tylko Shugo.

Jednak wolałbym nie być zależnym od usług Shugo, ale przynajmniej w Katalam nie da się tego zmienić.

Shugo obecnie stanowią wielką potęgę, nie są atakowani ani przez Asmodianów ani Balaurów, więc zależność od ich dostaw towarów jest nieuchronna.

Naprawdę lepiej.

Rozmowa się kończy.