Arieluma, młody[f:"młoda"] Daeva. Jak ci się podobam ja, stara kobieta? Mogę tak pokazać się ojcu, nie sądzisz?
Denerwuję się... Chcę wyglądać najlepiej jak mogę, aby był ze mnie dumny. Myślisz, że będzie ze mnie dumny?
Jestem taka podekscytowana. Cała życie czekałam na ten dzień i nareszcie nastąpił.
Mam nadzieję, że mu się spodobam i będzie wiedział, kim jestem. Och, Władczyni Światła, mam nadzieję, że rozpozna ten but, tak jak twierdziła moja matka.
Och... Mówią, że starsze kobiety nie powinny korzystać z teleporterów, bo są zbyt niebezpieczne. Stare kości nie wytrzymują już takich skoków.
Ale ja muszę udać się do Sanctum, odnaleźć mojego ojca! Takiej odległości nie pokonam piechotą. Błagałam teleportera Daeva, jednak mnie odprawił!
Pomożesz mi i będziesz towarzyszyć do Sanctum, abym mogła odnaleźć ojca? Mógłbyś[f:"Mogłabyś"] podawać się za mojego[f:"moją"] wnuka[f:"wnuczkę"].
Och, dziękuję, młody[f:"młoda"] Daeva. Pomożesz mi i porozmawiasz z osobą imieniem [%dic:STR_DIC_N_Barantus]?
Zaplanuj naszą podróż do Sanctum i pomóż mi tam odnaleźć ojca. To niezwykle uprzejme z twojej strony, pomagać starej kobiecie, młody[f:"młoda"] Daeva.
Mówiłam ci już, kim jest mój ojciec? Och... Zupełnie zapomniałam... Nazywa się [%dic:STR_DIC_N_Thersites] i słyszałam, że jest dość popularny w Sanctum.
Jak możesz być taki[f:"taka"] bez serca, młody[f:"młoda"] Daeva?! Tak zachowują się tylko Asmodianie, a nie Elyosi!
Mogłabym być twoją matką, a nawet babką, a ty nie chcesz mi pomóc po raz ostatni? Zostawiłbyś[f:"Zostawiłabyś"] swoją własną babkę bezbronną na pastwę rabusiów i dzikich zwierząt?
Sanctum to duże, niebezpieczne miasto. To nie miejsce dla starej, bezbronnej kobiety.
Nie mogę nic dla niej zrobić, [%username]!
Bez stosownych papierów ludzie nie mogą używać teleportera. I jeszcze w tym wieku? To nie wchodzi w rachubę. To dla niej zbyt niebezpieczne.
To nie jest dla mnie prosta decyzja, [%username].
Teleporter może ją rozerwać, gdy zawieje wiatr! Jej szczątki zostaną rozrzucone po całym Sanctum i kto wie, gdzie jeszcze...
Jednak kiedyś i mi pomogłeś[f:"pomogłaś"], [%username]. Jeśli ona chce zaryzykować, mogę ją przemycić.
Och, na Ariel...! To jest Sanctum? Jak przepięknie! To najpiękniejsze miejsce, jakie kiedykolwiek widziałam! Jak tu wysoko!
Jak myślisz, gdzie mieszka mój ojciec? Daleko jeszcze?
Tak, jestem Thersites. Czego chcesz ode mnie?
I czemu wleczesz ze sobą tę starą ludzką kobietę? Mam nadzieję, że ma stosowne papiery.
CO PROSZĘ? Moja córka? Na palące się skrzydła, NIE! Nie mam córki! Nawet gdybym miał, nie wyglądałaby ona TAK!
Daeva, Daeva, Daeva... Przyjrzyj mi się. Przyjrzyj mi się uważnie. Naprawdę myślisz, że spłodziłem takie pomarszczone coś?
Co za niezręczna sytuacja... Muszę to wszystko, jeszcze raz przemyśleć.
Tak, jestem Thersites. Czego sobie życzysz?
I czemu jest z tobą ta stara ludzka kobieta? Jest za stara, aby pracować jako służąca. A może chce tylko żebrać o kilka kinah? Nie mam dla ciebie kinah, stara kobieto.
Porozmawiaj z [%dic:STR_DIC_N_Barantus]em
Porozmawiaj z Harmone
Zaprowadź Harmone do [%dic:STR_DIC_N_Tersites]a
Harmone boi się zgubić w Sanctum. Zaprowadź ją do jej ojca, Thersitesa.
Harmone boi się zgubić w Sanctum.
Zaprowadziłeś[f:"Zaprowadziłaś"] ją do jej ojca, Thersitesa. Był zszokowany wiadomością, że ma córkę.